I jak tu nie pisac o jedzeniu...
Kolacja niebo w gebie! Restauracja na yeowarat (ulica zlotnikow i nasza, choc ze zlotem po szopingu wiele wspolnego nie mamy) w kipiacym chinatown, specjalizacja seafood. Aga jadla mule z grilla (z jej brzuchem chyba lepiej, daje mu 8/10), a ja nieodmiennie tom yum, tym razem z krewetkami, ryba, krabami, osmiornicami i piekielnie ostre - jak trzeba. Zaprawilem pieczonymi ostrygami w slodkim sosie i popilem duza Singha (piwo i lokalne bostwo). Wszystko w przystepnej cenie - okolo 30 pln za dwoje. Uwaga M&Msy:T&K Seafood to knajpa zacna i godna polecenia!
Szoping byl ok. Ciuchow nie kupilismy. Prezentow tez nie. Kupimy wracajac, bo wyprzedaze w pelni. Mamy za to nowy obiektyw, wiec niedlugo moze jakies zdjecia naszej produkcji.
Pozdrawiam,
K aka Maciej Nowak.
Nastepne newsy z Indonezji